W linku, oprócz cytowania załganych danych Rosstatu, o jednocyfrowej inflacji, ciekawa informacja, kostka masła w Sovietii kosztuje średnio 8,6 złotego!!!
Tak, tak, to poziom cen z naszych sklepów, a społeczeństwo tam o połowę biedniejsze od naszego.
Ów nowy towar luksusowy w niektórych sklepach zabezpieczają przed kradzieżą, zamykając w pudełka z pleksi, niczym elektronikę i inne drogie wyroby.
W filmiku z poniższego linku masło nie było zabezpieczone, więc złodziej pchał do plecaka ile wlezie:-)))
PS. Najzabawniejsze, że za sferę rolno - spożywczą odpowiada obecnie główny kagiebista kraju, Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Nikołaj Patruszew!
W z związku z tragedią maślną polecił swym służbom, pilnie wzmóc kontrole cen w sklepach i w ciągu dwóch tygodni zlikwidować problem maślany. Prawda, że pysznie?
I jeszcze "cytata z Wowy", przepyszna:-)
Reuters zwraca z kolei uwagę, że w maju Władimir Putin mówił na naradzie z dowódcami wojsk, iż "rosyjska gospodarka wojenna jest dobrze zrównoważona, aby dostarczać zarówno armaty, jak i masło".
Źródło: The Moscow Times, Reuters
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz