Statek z dźwigami który w grudniu zatonął na Morzu Śródziemnym, podobno "ewakuował Syrię". Okazuje się że najważniejszym towarem przewożonym były dwa potężne wrota(45 ton na sztukę) do siłowni atomowej właśnie budowanego lodołamacza.
Obchodząc sankcje dzięki dobrej kooperacji z Węgrami i Austrią udało im się kupić rzeczone, a każde z nich a 100 mln USD. Strata ważnego elementu na kolejne lata spowolni budowę i tak już o 4 lata "obsuniętego" statku.
O sprawie ze smakowitymi szczegółami opowiedział Marek Meissner (43 minuta)w ostatniej noworocznej "Lupie..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz