Wczorajsza parada, podobno pełna była wielkich marzeń, czyli sprzętu pięknego, błyszczącego i teoretycznie groźnego zarazem, jednak na wojnie bezużytecznego z uwagi na wady projektowe.
Sztandarowe z poniższych, czołg T 14 Armata, to najlepszy przykład nieudolności soviet inżynierów.
Warto pamiętać, że najlepsze uzbrojenie produkowali w czasach nieodżałowanego dla Wowy, Kraju Rad.
To był czasy, gdy w biurach projektowych pracowali jeszcze niemieccy konstruktorzy od Hitlera wspierani bystrymi umysłami z Ukrainy i innych republik. Obecnie trzon kadry projektowej to Moskale, czysta Kałmucja i właśnie w tym największy problem.
Swoją drogą, Botoksowy Wowa, mocno przesadził z wypełniaczem policzków, na fotce w uścisku z Koreańcem z Północy:-)))
Parady bywają różne, poniższa rozbroiła wszystkich śmiechem.
Przy okazji, miłe wieści ze szlaków żielieznodorożnych, kolej to kręgosłup soviet transportu, przewożąca 80% masy towarowej kraju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz