Wieszczony desant morski na Odessę jest tak mało realny jak chiński na Tajwan. Sovieci stracili większośc ODSów, a pozostałe przy życiu używają jako okręty towarowe do zaopatrywania Krymu. Zatonęły sny o morskiej potędza.
Wczasowisko na Krymie, no cóż, Ruski naród specyficzny i do tej pory próbował oddechu w epicentrum zawieruchy wojennej. Jednak ostatnio, animusz odszedł w siną dal i mimo wielkich promocji wakacje na Krymie do popularnych nie należą.
Najzabawniejszy akapit z linku poniżej, z którego wynika, że wojna to pikuś, bo gdyby obrona przeciwlotnicza działała skutecznie, to wczasowiczów by nie brakowało:-)
„Na masową rezygnację z wakacji na Krymie ma wpływ niska jakość działania systemów obrony przeciwlotniczej” – ocenił ukraiński wywiad wojskowy HUR na Telegramie.
Ilu Ruskich spitoliło z kraju i dokąd? Ciekawe, ciekawe, do nas się nie pchają:-)
Kraj Krasnojaraski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz