Sytuacja powoli wymyka się spod kontroli. Zaczyna brakować rekruta, sprzęt wojenny na wykończeniu, skarb państwa w opłakanym stanie, na froncie mimo zaangażowania ostatnich doborowych jednostek brak sukcesów!
Warto zatem po raz nie wiadomo który postraszyć atomówką, to sprawdzone od lat 50 modus operandi.
Pozostaje tylko kwestia, czy owa próba jądrowa na dalekiej północy wypali?
Patrząc na stan Soviet techniki wojennej można mieć poważne wątpliwości, a groźba obrócenia w perzynę samych wykonawców, owego eksperymentu jest wielce prawdopodobna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz