poniedziałek, 3 marca 2025

Trumpowi do sztambucha!

Historyczne praprzyczyny dzisiejszego wiarołomstwa władców z Kremla. Tak, tak, w prostej linii następcy Złotej Ordy, gdzie siła znaczyła wszystko, a umowy i układy co do zasady były łamane.


Chodzi o to, że w ciągu dwu i pół wieku, będąc pod Mongołami, książęta rosyjscy, przyjeżdżając do Saraju, gdy istniała już Złota Orda, czyli zachodnia część imperium mongolskiego, spotykali się z jakimś absolutnie niezwykłym rodzajem władzy, którego wcześniej nie widzieli ani w Europie, ani u siebie, na Rusi. Mongolski rodzaj władzy polegał na tym, że jeden człowiek stanowi wszystko, a reszta – nic.

Władza mongolska w całości odrzuca jakąkolwiek umowę, wszelką konwencję, współpracę i zgodę między dwoma podmiotami. Władza mongolska jest wyłącznie władzą przemocy i Rosjanie to przejmują. Rosyjscy carowie, rosyjscy wielcy książęta stopniowo przejmują tę kulturę władzy, a właściwie ten rodzaj władzy, te stosunki polityczne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Rozmowa!

Wczoraj Wowa gadał z Donaldem, z oficjalnych relacji kremlowskich wynika, że stał twardo na swej pierwotnej pozycji. No cóż, pozostaje pocze...