Indie, czyli najludniejszy kraj na świecie, porzuca ruskie aruża i stawia na swoją produkcję. W dziedzinach bardziej złożonych, zakupy robi w Ameryce.
Hm, czy kogoś to jeszcze dziwi?
Oczywistym, że Rusek nie może zaproponować ciągłości dostaw, ale co najzabawniejsze w związku z niewydolnością swojego przemysłu, role się odwracają i Sovietia z zainteresowaniem spogląda na przyszłe hinduskie wyroby pancerne!
Zanim Indie skonstruują, Sovietii już nie będzie:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz