Sierioża Sobianin, mer Moskwy i jego mądrości, zrezygnujmy z małych miast, miasteczek i wsi, skupmy się na wielkich aglomeracjach. No cóż gdy forsy brakuje na wszystko, każda genialność jest w cenie.
Patrzę na fotkę owego geniusza, toć to kałmuk jak malowanie, rysy bardziej azjatyckie od Botoksowego Wowy:-)
Kronikarsko odnotować trzeba, w Mińsku ruch dyplomatyczny, opozycja proponuje negocjacjie, Departament Stanu wysyła niskiego rangą urzędnika do rozmów z reżimem.
Czyżby próba przeciągnięcia Białorusi na jasną stronę mocy, czyli walka o schedę po coraz bardziej schorowanym Baćce?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz