Z jednej strony Wowa ogłasza pobór i hardo mówi, ani kroku wstecz, wszystkie cele "Specjalnej Operacji" zostaną osiągnięte.
Z drugiej, sygnały z Ameryki, nie strasz, nie strasz, czy Harris, czy Trump, Ameryka Ukrainy nie odpuści.
Oczywistym, że Wowa wyjścia nie ma, skarb pusty, uzbrojenie coraz gorsze, przemysł w rozsypce, rubel na dnie, cofnąć się nie ma dokąd, może już tylko grać na odstąpienie Zachodu od pomocy Ukrainie.
Stara trzeszcząca płyta grająca do znudzenia tę samą melodię, zniechęcenia Zachodu do Wojny, to już nie działa. Chociaż Austro - Węgry wciąż w sojuszu z Carusiem, dwoją się i troją aby zahamować upadek Sovietii, a i Niemcy po cichu im kibicują.
PS. Pobór 133 tysięcy, to nie tylko koszty jednostkowe, wyekwipowania i wyszkolenia rekruta, ale również wzrost niezadowolenia społecznego. Wszak poborowi nie dostaną stawki ochotników, a na Wojnę i tak pójdą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz