Siłą informacji gospodarczych są liczby. Liczby prawdziwe, a nie podrasowane. Soviet marzy o nowej rurze, Siła Syberii 2 do Chin.
Problem, to słabnące zapotrzebowanie tego kraju na węglowodory, kryzys o którym, póki co bąkają, dobija coraz bardziej kulejący przemysł.
Spójrzmy jednak na liczby, czyli rzeczywiste straty Sovieta, po utracie tłustych odbiorców w Europie.
Gdyby nie Wojna, Wowa i jego Kamanda, opływaliby w luksusy, bo Europa, a właściwie Niemcy łykały z szybkością głodnego pelikana, ponad 150 mld sześciennych gazu rocznie!
Aby uzmysłowić sobie wielkość należy zestawić to z obecnym zbytem na kierunku pekińskim.
W ubiegłym roku Towarzyszowi Xi, opchnęli 23 mld metrów sześciennych, a docelowo zamiarują zwiększyć sprzedaż do 38 mld.
Marzenia o Sile Syberii 2, to plany na powiększenie sprzedaży o kolejne 50 mld metrów sześciennych.
Ha, ha, ha, Chinole do SS2 się nie palą, bo takich ilości błękitnego surowca nie potrzebują i mówią Wowie, jak chcesz to kładź rurę, ale za swoje!
Caruś w czarnej rurze!
Podsumujmy liczby, obecnie 23 mld, docelowo 38 mld, a w nieznanej bliżej przyszłości dodatkowe 50 mld. Jakby nie liczył, ni jak nie wychodzi na europejskie 150 mld, które miało być powiększone o dostawy "czysto biznesowym" Nord Stream 2!
Siła Syberii 2 nadzieją Gazpromu
Chiny odbierają już gaz z Rosji pierwszym gazociągiem Siła Syberii, który rozpoczął działalność w 2019 r. W zeszłym roku przetransportował on około 23 mld metrów sześciennych gazu, a pełną przepustowość ma osiągnąć w 2025 r. - wtedy będzie to poziom 38 mld metrów sześciennych. Uruchomienie Siły Syberii 2 zapewniłoby Chinom dodatkowe 50 mld metrów sześciennych gazu ze złóż na syberyjskim półwyspie Jamał. Rosyjski Gazprom rozpoczął studium wykonalności projektu Siły Syberii 2 w 2020 r. i chce, aby gazociąg został oddany do użytku do 2030 r. Koncern ma nadzieję, że Chiny zastąpią Europę jako największy rynek eksportu rosyjskiego gazu. Przed inwazją Moskwy na Kijów Europa kupowała ponad 150 miliardów metrów sześciennych rosyjskiego gazu rocznie.